NLP bez ściemy – 21 minut z perspektywy partnera – badanie i praktyka w służbie małżeńskiego szczęścia!

Tytuł mojego dzisiejszego wpisu wydaje się być zagrywką a’la poradnik „Jak osiągnąć szczęście i oświecenie w weekend” tymczasem jest oparty na naukowym badaniu przeprowadzonym na 120 parach małżeńskich w ciągu 2 lat! A na końcu zamieszczam praktyczne ćwiczenie…

Jak to możliwe i o co tu chodzi?  Zacznijmy od początku.

ID-10016888Pewnie większość czytelników będzie skłonna przyjąć robocze założenie (rzeklibyśmy – presupozycję), że ludzie, choć istoty z nich ciekawe, nie są bynajmniej idealni. OK? Również nasi partnerzy, dziewczyny, chłopaki, małżonkowie podlegają temu prawu. Zazwyczaj na początku związku, gdy motyle rozkosznie smyrają brzuchy albo inne części ciała, nasza tolerancja na ową niedoskonałość jest duża. Nawet bardzo duża. Buzujące hormony dają speeda motylom i życie JEST piękne. Jednak nawet najlepszy „towar” kiedyś przestaje działać. Mózg przestaje produkować fenyloetyloaminę, dopaminę i norephetaminę w ilościach pozwalających wprowadzić w stan euforii nałogowego kokainistę i zaczyna się proza życia. Statystyki pokazują, że zderzenie z prozą bywa bolesne dla pewnego odsetka par i do obiegu wchodzą nowe wolne jednostki. Cykl ma szansę się powtórzyć.

Naukowcy z Northwestern Uniwersity zadali sobie pytanie czy ci, którzy pozostają w związkach mimo spadku intensywności „motyli w brzuchu”, skazani są na powolne pogrążenie się beznadziejnym braku satysfakcji. W tym celu poprosili 120 par małżeńskich, aby co cztery miesiące przez dwa lata udzielały im informacji na temat doświadczanych uczuć miłości, namiętności, intymności, zaufania, przywiązania i satysfakcji w związku oraz prowadziły rejestr sytuacji, w których nastąpiła między nimi znacząca różnica zdań.

Ha – „znacząca różnica zdań” – domyślamy się co ten eufemizm może znaczyć w praktyce.

Po pierwszym roku stwierdzono, że mierzone kwestionariuszem małżeńskie szczęście statystycznie spadło wśród badanych par. W drugim roku badania połowie par polecono 3 razy w roku wykonać następujące ćwiczenia: przez 7 minut myśleć o ostatniej  „różnicy zdań” z partnerem z perspektywy neutralnego obserwatora, który ma wolę pomóc i pragnie dobra obu stron. Osoby znające NLP mają w tej chwili jedno skojarzenie: trzy pozycje percepcji i wgląd z metapozycji. Następnie uczestnicy byli proszeni o zapisanie wniosków i obserwacji.

W grupie, która wykonała to dość proste ćwiczenie  nie zaobserwowano dalszego spadku  poziomu satysfakcji małżeńskiej. Co ciekawe, choć w obu grupach nie zmniejszyła się liczba incydentów z „różnicą zdań”, to pary wykonujące ćwiczenie doświadczały mniejszego poziomu stresu i nie były tak zmęczone owymi „potyczkami”, co finalnie wpłynęło pozytywnie na poziom zadowolenia ze związku.

Najbardziej niezwykłe jest to, że tak niewielka zmiana w systemie miała tak dalekosiężne i mierzalne skutki! Efekt był bowiem zauważalny niezależnie od stażu małżeńskiego (a badane pary miały od pół roku do 50 lat wspólnego pożycia). Efekty ćwiczenia przekładały się także na satysfakcję z życia seksualnego i ogólny poziom zdrowia.

Więcej o wynikach badań można dowiedzieć się z artykułu “A Brief Intervention to Promote Conflict Reappraisal Preserves Marital Quality Over Time”.

Jak przełożyć na praktykę dnia codziennego wnioski z powyższego artykułu? Proponuję krótkie ćwiczenie.


Ćwiczenie: Spójrz na życie z perspektywy „innego”…

Krok 1. Pozycja pierwsza – „ja”.

Z tej pozycji rozpatruję daną sytuację wyłącznie z mojego punktu widzenia. Oceniam ją według moich przekonań, kryteriów i ich równowartości.

Krok 2. Pozycja druga – „ty”.

Jest to punkt widzenia drugiej osoby. W tym przypadku znajduję się w stanie dystansie do swojego punktu widzenia. Staram się zrozumieć i ocenić nasze wzajemne oddziaływanie, biorąc za punkt odniesienia model świata drugiej osoby, jej system przekonań, wartości, potrzeby, oczekiwania i dążenia. Wcielam się „w skórę” drugiej osoby, patrzę „jej oczyma”, przemawiam „jej słowami”.

Krok 3. Pozycja trzecia – „obserwator”.

Trzecia pozycja jest to punkt widzenia znajdujący się na zewnątrz w stosunku do obu poprzednich. Pozwala utrzymać większy dystans w stosunku do sytuacji i tego, co wydarza się w relacji między pozycją pierwszą i drugą. Z tego punktu widzenia można uświadomić sobie, jak we wzajemnych akcjach i reakcjach oddziaływują na siebie nasze dwa różne modele świata…

Przydatne pytania:

  • Co w moim zachowaniu powoduje daną reakcję partnera, zgodnie z logiką jego modelu świata? Jaki element jego zachowania „prowokuje” moją reakcję? Jaka jest natura i struktura tzw. „pętli komunikacyjnych” w naszej relacji?
  • Odkrywam możliwości pozytywnego wpływu na interakcję między nami, ale ograniczam się do tej części interakcji, która znajduje się pod moją kontrolą.
  • Co mógłbym zmienić w moim postępowaniu, wziąwszy pod uwagę informacje zebrane w pozycjach pierwszej i drugiej, aby nadać pozytywny kierunek naszej interakcji?

Owocnych ćwiczeń i ciekawych wglądów!

Wpis oryginalnie ukazał się na blogu „Psychoterapia Zmienia”.


Artykuł oryginalny:

Psychol Sci. 2013 Aug;24(8):1595-601. doi: 10.1177/0956797612474938. Epub 2013 Jun 26. A brief intervention to promote conflict reappraisal preserves marital quality over time.Finkel EJ1, Slotter EB, Luchies LB, Walton GM, Gross JJ.



One thought on “NLP bez ściemy – 21 minut z perspektywy partnera – badanie i praktyka w służbie małżeńskiego szczęścia!”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Ta strona korzysta z ciasteczek (cookies). Ta informacja została Ci dostarczona i jeśli chcesz, aby uległa samodestrukcji to naciśnij 'OK'. Na szczęście Ty i Twoje urządzenie jesteście całkowicie bezpieczni.
Ok